Zakłócenie ciszy nocnej/Zakłócenie spokoju – jak się bronić?
Mężczyzna został obwiniony przez Policję o to, że poprzez zorganizowanie imprezy zakłócił sąsiadce spoczynek nocny, tj. o wykroczenie z art. 51 Kodeksu Wykroczeń.
Tak mniej więcej brzmiał wniosek o ukaranie w jednej z prowadzonych przeze mnie spraw.
Czy zarzut został poprawnie sformułowany? Czy rzeczywiście zorganizowanie imprezy może być wykroczeniem?
Artykuł na podstawie, którego miał ponieść odpowiedzialność mój klient brzmi:
§ 1. Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
§ 2. Jeżeli czyn określony w § 1 ma charakter chuligański lub sprawca dopuszcza się go, będąc pod wpływem alkoholu, środka odurzającego lub innej podobnie działającej substancji lub środka, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.
Jak widać sama organizacja imprezy nie jest zabroniona. Ukarać można za zachowanie, które określamy mianem wybryku.
Co istotne wybryk to takie zachowanie, jakiego w danych okolicznościach czasu i miejsca nie można się spodziewać z uwagi na pewne panujące w naszym społeczeństwie normy. Należy też zauważyć, że takie zachowanie, aby można je nazwać wybrykiem, musi charakteryzować się umyślnym lekceważeniem tych norm.
Taki wybryk może przybrać formę krzyku, może polegać na głośnym puszczaniu muzyki, śpiewach czy prowadzeniu remontu.
Inaczej jednak potraktować należy jednorazowe odśpiewanie zwyczajowego „100 lat” na urodzinach cioci nawet po godz. 22, która zazwyczaj wg różnych regulaminów, np. spółdzielni mieszkaniowych czy hoteli uznawana jest za ciszę nocną, a inaczej konkurs karaoke prowadzony od 1 do 4 rano przez pijanych uczestników imprezy.
Czym innym, w kontekście odpowiedzialności za wykroczenie z art. 51 K.W. jest urządzenie spotkania towarzyskiego w sylwestra, któremu co oczywiste towarzyszą głośne rozmowy, a czym innym balanga taneczna w środku tygodnia.
Inaczej należy ocenić zachowanie sąsiada, który postanowił w środku nocy składać meble od tego, który remontuje łazienkę w ciągu dnia. Inaczej patrzeć trzeba na kogoś, kto oglądając emocjonujący mecz reprezentacji w sobotni wieczór, kilka razy krzyknął w kierunku telewizora od kogoś, kto na parapecie postawił głośniki i przez kilka godzin „na cały regulator” słucha Chopina od poniedziałku do piątku (takie zachowanie może też być potraktowane jako złośliwe niepokojenie z art. 107 K.W.)
Podsumowując można stwierdzić, że nawet głośne zachowanie o różnych porach dnia i nocy, bo podkreślić należy, że spokój można zakłócić również w dzień, nie przesądza o możliwości przypisania komuś wykroczenia z art. 51 Kodeksu Wykroczeń.
Wiele zależy od miejsca, czasu, okoliczności i rodzaju zachowania, a także dowodów zgromadzonych w sprawie. W przypadku mojego klienta, udało się uzyskać wyrok uniewinniający.
W przypadku potrzeby uzyskania porady dotyczącej konkretnej sytuacji zapraszam do kontaktu z Kancelarią.